No dobra.... koniec sie zbliza wielkimi krokami, duzo czasu minelo od ostatnich zdjec... trzeba to troche nadrobic. Z gory przepraszam za chaos i nieprzemyslanosc wyboru - idziemy na spontan - ja i moje rozmaite tozsamosci.
Pare zdjec mojej dzielnicy....
Oczekiwanie na ndogu (prosze cofnac sie do poprzedniego posta). O 19:30 koniec ramadanu - ludzie na ulicy czekaja odliczajac minuty.
Widok z lotu ptaka - albo nawet lepszy bo z dachu domu Anais. Ja mieszkam w parterowcu ale Anais mieszkala w "palacu" - domu dwupietrowym, z niego byl cudowny widok na wschody i zachody slonca. Jak widac rowniez na dzielnice w ciagu dnia.
Nodu pelna para. W miskach i kalebasach znajduje sie wybor rozmaitych dodatkow do bagietki ktore mozna tutaj dostac na sniadanie, a w okresie ramadanu na ndogu.
Od tygodnia Kaddu Yaraax zamieszkalo w Parku Hann. Do parku przeniosla sie rowniez butla gazowa, imbryczek i szklaneczki do herbaty. Tego nigdy nie moze nam zabraknac. Przy herbacie powstawala nowa sztuka teatru forum ktora dzisiaj bedzie nasza trupa teatralna prezentowac na Ile de Gore. (jeszcze nie jest do konca ustalone czy jestem czy tez nie jestem czlonkiem trupy, moze sie okazac ze rowniez wystapie - po francusku, polsku czy w wolof - to tez jeszcze niewiadoma)
Francuska grupa teatru forum ARA ktora od tygodnia stacjonuje w Kaddu Yaraax przygotowujac sie do swojej wyprawy wszerz Afryki. Przywiezli szczudla, pilki, diabolo, poiki. dzieki temu odbylam pierwsza lekcje szczudlarstwa dla senegalczykow. Oto moj uczen podczas pierwszej lekcji.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
ja bym sie chciala zapisac na jakis pierwszy ztermin spotkania poprzyjazdowego bo sie najbardziej sttesknilam!:)
Prześlij komentarz