Siedze w Spiral Q i kozystam z wolnej chwili zeby cos-niecos napisac. Oprzec sie o fotel nie moge bo mnie plecy bola. W twarz mi goraco, nogi na noge zalozyc nie moge--- tak jest zjaralam sie na sloneczku.
Okazuje sie ze w Filadelfii Slonce nie swieci tylko atakuje ludzi!!!! Strzezcie sie wszyscy ktorzy chcecie tutaj przyjechac!
Bardzo by sie wam to podobalo - mam twarz zjarana na czerwonego buraka, plecy bola mnie tak ze w nocy musialam spac na brzuchu....
Dzisiaj w Village sie nade mna Melisa zlitowala i dala jakies kremiki do smarowania.
A wszystko sie zaczelo od niewinnego pomyslu pojechania na plaze....
....W niedziele zapakowalismy sie do samochodu: Ja, Ewa, Michal, Brian i Manuel i pojechalismy brum brum na plaze. Upal mial byc straszny i tak tez bylo.
Na plazy wspaniale - upal i ludzie i nadaktywny ratownik ktory gwizdal dokladnie za kazdym razem kiedy ktos przekroczyl wyznaczone kapielisko (szerokosci 50 m). Ale bylo napawde swietnie.
Z Brianem i Michalem opracowywalismy idealne skakanie w flale i doplywanie do nich do brzegu. I to chyba wlasnie wtedy wbilam sobie gwozdz to wlasnej trumny (siedzialam w wodzie jakies 2,5 godziny conajmniej!).
Klimat naszej wycieczki byl wybitnie polski (Manuel umie juz powiedziec "tak", "nie", oraz "kurwa"); no a Brian to mowi i mowi. Nawet pan na plazy kolo nas okazalo sie ze ma korzenie polskie i ze wlasnie tydzien temu wrocil z wycieczki po Polsce! W samochodzie dominowala polska ironia (bo tutaj w USA- nie wiem czy wszystim opowiadalam - ludzie nie wiedza co to ironia i jak cos mowisz ironicznie to patrza sie na ciebie jak glupka. Okazuje sie ze jak ktos traktuje ironie powaznie to naprwde wychodza z tego dziwne rzeczy... taaa).
No a poza tym to jest strasznie smieszne jak ludzie tutaj ze soba gadaja caly czas. Jak tankowalam na stacji w drodze powrotnej i nie bylo dla mnie jasne ze to pan powinien mnie obsluzyc, to mi wytlumaczyl ze tak jest w New Jersey, wypytal ze ja teraz jestestem w Filadelfii, dopytal sie jaki jest system tam, potem jaki jest system w Polsce, potem jeszcze troszke pogadal i sie pozegnalismy. A takie to zwykle tankowanie benzyny...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz